London calling – Komunikacja na Wyspach

Londyn Big Ben fot. Grzybowski 1ad

Rozmowa z Danutą Michalską, redaktor naczelną miesięcznika MIXER i Adrianą Chodakowską, redaktor naczelną największego, polonijnego portalu internetowego Londynek.net.

Internet Manager: Londynek jest największym portalem polonijnym. Ma już 15 lat i ciągle się rozwija. Jaka jest geneza portalu i recepta na  rozwój tego typu medium na dość niszowym rynku?

Adriana Chodakowska (ACh): Na początku była słynna „ściana płaczu” w jednym ze sklepów na Ravenscourt, gdzie przyjeżdżający i miejscowi Polacy zamieszczali ogłoszenia o możliwości pracy i mieszkania. Pomysłodawca naszego portalu Janusz Dubanik, który przyjechał do Londynu z Kanady, w 2002 r. postanowił założyć portal, bo brakowało platformy, na której coraz liczniejsza rzesza Polaków mogłaby się ze sobą kontaktować.

Jednocześnie jednak wydawane są pisma drukowane. Jest ich w Londynie kilka, w tym MIXER. Jest taka potrzeba?

Danuta Michalska (DM): Nowoczesne media wypierają pisma drukowane, jednak nawyki czytelnicze pozostają i jak widać pismo drukowane służy nie tylko jako medium do czytania, ale jest też świetnym nośnikiem informacji o ofercie firm. Reklama drukowana jest wciąż ważnym sposobem dotarcia do klientów.

Londynek.net ma bardzo rozbudowaną stronę komunikacji między oferentami pracy, usług, towarów, mieszkań itp.

ACh:  Zaletą medium internetowego jest działanie w czasie rzeczywistym, więc codziennie uzupełniamy część związaną z informacjami o pracy, wynajęciu mieszkania, kupnie i sprzedaży. Nasi czytelnicy każdego dnia otrzymują około kilkuset nowych ogłoszeń, a w sumie na portalu jest ich kilka tysięcy. To również znak czasu, bo tylko w Wielkiej Brytanii jest ponad milion Polaków. Londynek.net kieruje swoją ofertę również do naszych rodaków w Irlandii.

Jak na tym rynku znajduje się więc MIXER?

DM: Nasze pismo jest narzędziem komunikacji Mixer Group, która funkcjonuje na wielu płaszczyznach, od działalności handlowej do medycznej, w tym również eventowej. Jest więc profilowane pod szeroką rzeszę klientów i jak się okazuje informacja drukowana ma również szeroką rzeszę odbiorców. MIXER MAGAZINE to miesięcznik ukazujący się na terenie Londynu, Watford, Slough, Maidstone, Luton oraz Birmingham w nakładzie 35 000 egzemplarzy. Dystrybuujemy go w polskich sklepach, centrach medycznych, biurach księgowych i prawniczych oraz hurtowniach budowlanych.

Gdy powstawał Londynek.net, smartfony nie były w powszechnym użyciu. Jak wygląda więc kontakt tego medium społecznościowego obecnie?

Sekcja działu ogłoszeń należy do najważniejszych działów naszego portalu. Od tego zaczynaliśmy i tę sekcję bardzo rozbudowaliśmy. Ta grupa informacji przyciąga ludzi na naszą stronę internetową, a różnego rodzaju posty – głównie z linkami do informacji – na stronę FB, na którym mamy ponad 158 tys. polubień. Polacy wiedzą, że na Londynku.net można znaleźć pracę, mieszkanie, jest  także możliwość  sprzedaży oraz kupna rzeczy używanych. Powodzeniem cieszą się ogłoszenia towarzyskie. Ważną częścią portalu są fora dyskusyjne. Głównie dotyczą one tematów  związanych z życiem w Wielkiej Brytanii, ale nie tylko. Są oczywiście informacje o wydarzeniach polonijnych.

Jest nawet specjalna zakładka, w której można znaleźć informacje o Brexicie.

ACh: Utworzyliśmy taki profil w związku z decyzją Wielkiej Brytanii o wyjściu z Unii Europejskiej.  Cieszy się on dużym zainteresowaniem, bo nie wszyscy Polacy nauczyli się na tyle języka angielskiego, żeby czytać brytyjską prasę, więc korzystają z naszej wiedzy, którą uzupełniamy na bieżąco.

Jest to o tyle istotne, że jak wynika z badań – większość z ponad miliona Polaków zamierza zostać na Wyspach.

ACh: Dlatego dużym powodzeniem cieszą się informacje zawarte w naszym Poradniku Polaka w UK, gdzie można znaleźć podpowiedzi na temat wszelkich aspektów życia na Wyspach.

DM: Faktycznie również w mediach drukowanych część poradnikowa oraz reklamy i anonse to ważna część składowa komunikacji między rodakami w Wielkiej Brytanii. Jest nas coraz więcej. Zakładamy własne firmy i zajmujemy  stanowiska bankach i instytucjach w City. Stabilizacja sprawia, że część Polaków będzie starała się o rezydentury, a część o obywatelstwo.

Brytyjskie ministerstwo pracy i emerytur informowało, że od czerwca 2016 do czerwca 2017 r. numer ubezpieczenia społecznego (NINo) uzyskało 78,4 tys. Polaków, który uprawnia do podjęcia legalnej pracy w Wielkiej Brytanii. Natomiast według wyliczeń ONS, Polki urodziły w 2016 roku w Wielkiej Brytanii 22,3 tys. dzieci, prawie tyle samo co w 2015 r. i najwięcej ze wszystkich imigrantek. Polacy nie przyjeżdżają więc tu na chwilę.

ACh: Tak duża populacja wymaga więc dobrej komunikacji między sobą i z otoczeniem. Zapewniamy nie tylko informacje na bieżąco i w czasie rzeczywistym  o tym, co dzieje się na miejscu i w kraju, ale również pomagamy w rozwiązywaniu problemów społecznych.

DM: Jednym z rosnących problemów jest przemoc w rodzinie, wciąż pojawia się zagadnienie mobbingu w pracy oraz współczesnego niewolnictwa. Polacy potrafią dopiec swoim rodakom.

ACh: W tych obszarach i wielu innych nasze redakcje ze sobą współpracują. Co prawda żyjemy w cywilizacji obrazkowej i SMS, więc teksty są coraz krótsze.

Ale potrzebujemy jednak często osobistego kontaktu oraz ludzkiego ciepła i życzymy tego wszystkim czytelnikom i klientom portalu Londynek.net oraz MIXERa. Dziękuję za rozmowę. Marek Grzybowski