Biznes wymaga czasu i cierpliwości

Londyn fot. Grzybowski SAM_7436 Janusz Wysocki Londyn fot. Grzybowski

Rozmowa z: Janusz Wysocki, prezes i właściciel MIXER GROUP.

Internet Manager: Transport, usługi medyczne, szkoła i uczelnia, organizacja imprez, biuro księgowe, ezakupy, pomoc w załatwianiu rezydentur i obywatelstwa,  obrót nieruchomościami, wreszcie własne wydawnictwo i radio. Jak dochodzi się do tak  zróżnicowanej działalności?

Janusz Wysocki – Cierpliwością. Zaczynając kilkanaście lat temu działalność biznesową w Londynie skupiłem się na usługach transportowych, bo ten rynek znałem najlepiej. Zaprocentował o doświadczenie z Polski i angielskiej firmy transportowej, w której pracowałem po przyjeździe do Anglii. Ilość Polaków na Wyspach rosła systematycznie i wzrastał popyt na transport ludzi. Firma szybko się rozwijała. 

Skąd więc pomysł na przychodnię lekarską?

– Jak powiedziałem, ilość Polaków w Wielkiej Brytanii rosła, a brytyjska służba zdrowia nie jest zbyt przyjazna dla pacjentów. Lekarze domowi i w przychodniach nie zawsze szybko reagują na potrzeby chorych pacjentów. Czasem, a może najczęściej na fachową pomoc specjalisty czeka się tydzień. Dodatkowa dla wielu Polaków utrudnieniem była bariera językowa.

Jak podaje www.londynek.net za brytyjskim urzędem statystycznym w Wielkiej Brytanii mieszka już ponad milion obywateli Polski.

– Uruchomienie kliniki było więc naturalną odpowiedzią na potrzeby polskich emigrantów i ich rodzin. Tym bardziej, że Polacy tu pracują i zakładają własne firmy, a więc zarabiają i płacą podatki.

Skoro pracują, to nie zawsze mają czas na robienie zakupów.

– Stąd pomysł na sklep internetowy, który wpasował się idealnie w oczekiwania naszych rodaków, z których wielu już z Polski wyniosło nawyki kupowania przez internet.

Ale szkoła, to już nie wynik potrzeb rynku.

– Wbrew pozorom jest to odpowiedź na potrzeby, tylko innego typu. Uczniowie szkół brytyjskich nie otrzymują takiej porcji informacji z geografii czy historii ile jest w polskiej szkole. A na pewno nie uczą się języka polskiego. Wielu rodziców, często z mieszanych małżeństw, gdzie również w domu mówi się po angielsku, przysyłają swoje dzieci do szkoły,  by nie zerwać więzów kulturowych z Polską. My zapewniamy również gruntowniejszą wiedzę na temat Polski. Stąd nacisk na edukację z geografii, historii i oczywiście języka polskiego.

A skąd się wzięło partnerstwo ze Społeczną Akademią Nauk? To już poziom nauki  znacznie wyższy.

–  Społeczną Akademię Nauk, która oferuje studia w Londynie, wspieramy żeby dotrzeć do tych Polaków, którzy musieli podjąć pracę po szkole średniej i dopiero w Wielkiej Brytanii postanowili uzupełnić swoją wiedzę.

Przejdźmy więc do działalności biznesowej – usługi księgowe – to oczywiście odpowiedź na rozwijający się polski biznes na Wyspach, a pomoc w uzyskaniu rezydentur i obywatelstwa Wielkiej Brytanii – to już znak czasu. Jak wynika z ostatnich badań brytyjskiego Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS), wśród Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii 78,2% widzi swoją przyszłość na Wyspach, a tylko 10% w Polsce. Aż 40 proc. planuje pozyskać brytyjskie obywatelstwo.

–  Jak widać Polacy w najbliższym czasie będą potrzebowali wsparcia jeszcze przed wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Mamy przygotowanych pracowników, by im w tym pomóc. W wielu przypadkach będą to nasi klienci biura księgowego, a więc prowadzący małe lub średnie firmy, którzy mają tu swoje biznesy i małą stabilizację.

Polacy na Wyspach pracują, zarabiają, płacą podatki i wydają.

– Ale nie wszystkie zarobione pieniądze lokują w Wielkiej Brytanii. Okazuje się, że wielu emigrantów pierwszego pokolenia zamierza w bliższej lub dalszej perspektywie wrócić do Polski. Znaczna część zamierza tam nabyć dom lub mieszkanie. Część założyć własny biznes. Stąd popyt na nieruchomości. W tym obszarze też pomagamy Polakom w sposób profesjonalny. Dla tej grupy docelowej budujemy ofertę w ramach Prestige Investment. Zaczynamy od biura w Gdyni i Warszawie.

Prowadzenie tak wielu rodzajów biznesu powoduje powstanie dużej grupy klientów. Wielu z nich to na pewno klienci, którzy wracają. Czy można szacunkowo ją określić.

– To ponad 30 tys. osób. Dla lojalnych klientów przeznaczona jest pierwsza polska karta rabatowa w Wielkiej Brytanii. Udzielając rabatów na nasze usługi nie tylko budujemy grupę stałych klientów ale również  dajemy im możliwość zaoszczędzenia na usługach z których stale korzystają. Karta rabatowa spełnia więc nie tylko cele biznesowe ale i w pewnym stopniu pozwala na zaoszczędzenie środków i przeznaczenie ich na inne cele. Na przykład na udział w wydarzeniach kulturalnych, koncertach polskich zespołów, spektaklach teatralnych polskich teatrów itp. W skali roku, są to znaczne kwoty.

Doszliśmy więc do punktu, w którym rodzi się pytanie, jak zarządzać tak różnorodnymi rodzajami aktywności rynkowej? Jak organizować prowadzenie tak różnych biznesów?

– Najważniejsi są ludzie. Na ich profesjonalizmie, doświadczeniu, przyjaznym podejściu do polskiego klienta budujemy naszą działalność. Budowanie biznesu polega bowiem na stawianiu zadań, delegowaniu uprawnień i kontroli. Ale podstawą jest zaufanie, menedżera do pracowników, a klientów do firmy. A wytworzenie klimatu zaufania wymaga czasu i cierpliwości.

Życzę więc dobry klimat panował na Wyspach Brytyjskich przez cały rok. Dziękuję za rozmowę. Marek Grzybowski