Zarządzanie Finansowe Archive

0

BCG: How the Metaverse Will Remake Your Strategy

 

By Rony AbovitzSumit BanerjeeGuy GillilandChristy LiuEdwardo SackeyAlexey Timashkov, and Rob Trollinger

The metaverse is already a big part of business. It will only become more central.

As digital technologies move to the next stage of advancement—the metaverse—there are two questions companies should ask: How will the metaverse change our business? And how can we get ahead of the change and shape it to our advantage? This is our perspective on both.

The Data and Technology Universe

There’s plenty of debate about the definition of the metaverse, but we find it more useful to take a practical view and focus on the productive use cases that it enables. The metaverse is based on the convergence of multiple technologies and the proliferation of data and content, which combine to create value for users. In the case of consumers, the result might be a virtual-reality (VR) gaming platform, while for business it could be a machine-learning algorithm that incorporates multiple diverse data sets to provide better insights and improve decision making.

In this sense, the metaverse encompasses broad categories of technology (including computing, connectivity, artificial intelligence, and machine learning) that come together in rich ways to create new and unprecedented value. It’s an aircraft engine technician connecting via the company’s help line to an expert 3,000 miles away. It’s the digital twin of an electrical grid that highlights maintenance needs or security vulnerabilities. It’s a smartphone app that integrates with an augmented-reality-enabled windshield to serve up driving directions, which it feeds to the car’s self-driving algorithms. It’s the technology that enables emergency services to respond when a phone or watch belonging to an injured person automatically sends an SOS.

It’s hard to pinpoint where the metaverse ends. It is flourishing, in part, thanks to continuing advancements in technologies such as augmented reality (AR) and VR, big data, artificial intelligence, machine learning, and blockchain. Just as our understanding of the universe and what it encompasses has been vastly expanded by the Hubble space telescope, the nature of the metaverse is a work in progress. Were we able to define its boundaries today, some future technological advance would almost certainly cause us to reassess.

If the metaverse seems a bit amorphous, its use cases are easier to spot and are multiplying fast. (See Exhibit 1.) Many companies already see the metaverse as an opportunity to connect with consumers in new ways. But for both B2C and B2B enterprises, it really represents a new way to do business and an opportunity to reinvent everything from customer journeys to operational processes. We can point to dozens of use cases for companies in all sectors and industries—and the technology underlying these applications is still only in its infancy. Their impact ranges from greater convenience and efficiency (remote maintenance, for example) to the life-changing and disruptive (enhanced surgical assistance and in-home health care). The new use cases can lead not just to quicker and easier ways of doing things but to whole new industries and business models.

More: BCG Metaverse Services

0

Sea transport in economic storms. UNCTAD 2022 Report

 

Higher grain prices and dry bulk freight rates in early 2022 will contribute to a 1.2 percent increase in consumer food prices. Container ships berthed 13.7% longer in 2021 compared to 2020, exacerbating delays and shortages of goods. Over the past year, the total greenhouse gas emissions from the global fleet have increased by 4.7% – these are the findings of UNCTAD exports included in the latest report “Maritime Transport Review 2022”.

“In short, we need to tackle the many sources of inefficiencies at ports and in land transport networks. This review also calls for better implementation of transport and trade facilitation solutions at ports and borders. At UNCTAD, we work very closely on facilitation through different programs on ports and customs like ASYCUDA and the ports management program. These are our largest technical assistance projects going to really dozens of countries around the world. This report also calls for a faster transition to smart and green logistics systems and to the widespread use of electronic documents in international trade. All of these are solutions to reduce logistic costs, which in turn translate into lower prices for the world” – said Rebeca Grynspan, Secretary-General of UNCTAD in the Statement during the Presentation of the “Review of Maritime Transport 2022” in Geneva.

More: Grzybowski: Transport morski. Raport UCTAD 2022

Presentation of the Review of Maritime Transport 2022

0

EY: Inteligentne prognozowanie popytu i planowanie sprzedaży

Prognozowanie popytu to bardzo istotny proces działania każdej firmy produkcyjnej. Czy można robić to lepiej, dokładniej, bardziej automatycznie? Jak zastosowanie planowania popytu i produkcji może przełożyć się na poprawę wyników firmy?

O czym przeczytasz?

  • W jaki sposób technologia zmienia klasyczny proces planowania popytu i jakie korzyści przynosi?
  • Które firmy i jakie branże najwięcej zyskują z wdrożenia systemów do prognozowania popytu i planowania sprzedaży?
  • Czym jest Supply Chain Digital Twin i jak pomaga w obszarze łańcucha dostaw?
  • Jakie rozwiązania technologiczne są dostępne na rynku i które wybrać?

Nowe technologie zmieniają funkcjonowanie firm. Gromadzenie, przetwarzanie i analiza danych zapewniają możliwości, których na tak dużą skalę, jeszcze nie mieliśmy. Wykorzystanie  samouczących się algorytmów w biznesie to osiągnięcie ostatnich lat. Kiedy ponad dekadę temu upowszechniło się wykorzystywanie big data nikt nie spodziewał się, że w 2020 roku wartość rynku inteligentnych aplikacji przekroczy 40 miliardów dolarów [1].

 International Data Corporation szacuje, że globalny rynek AI i systemów kognitywnych w 2021 roku będzie wart  57,6  miliardów dolarów

Dla ułatwienia pracy analityków powstało technologiczne wsparcie w postaci pakietów oprogramowania, np.: OMP czy SAP Integrated Business Planning (SAP IBP). Narzędzia te zawierają specjalne moduły umożliwiające prognozowanie popytu i produkcji przy uwzględnieniu sytuacji rynkowej i zdolności produkcyjnych. Firmy, dzięki takiemu wsparciu, mogą podejmować lepsze i bardziej przemyślane, oparte na danych z wielu źródeł decyzje biznesowe. To pozwala organizacjom m.in. na obniżanie kosztów operacyjnych oraz lepsze zarządzanie kapitałem obrotowym.

W prognozowaniu popytu i produkcji najważniejsze są dane. To na nich opiera się monitoring procesów biznesowych, ich analiza, tworzenie schematów, wyjątków, wyciąganie wniosków i odpowiednia reakcja na zmiany. Wykorzystując technologię, możemy zmieniać sposób nie tylko gromadzenia danych, ale również ich przetwarzania.

Tradycyjne metody planowania popytu w technologicznym świecie

Planowanie popytu to jeden z najważniejszych elementów dążenia do podnoszenia poziomu sprzedaży produktów lub usług. Tego typu planowanie to działanie stałe, które powinno być realizowane systematycznie, uwzględniając nie tylko chwilowe ale i ciągłe trendy a zarazem wszelkie rejestrowane odchylenia od normy.

Jak EY może pomóc

Łańcuch dostaw i operacje

Bazując na Twojej strategii, pomożemy na nowo zdefiniować kompleksowy łańcuch dostaw i operacje, aby wesprzeć cele Twojej firmy.

Czytaj więcej

Wyróżniamy kilka podstawowych metod prognozowania popytu. W przeszłości odbywało się ono manualnie. Dla usprawnienia pracy korzystano z popularnych arkuszy kalkulacyjnych, aż w końcu powstały specjalne programy oraz pakiety oprogramowania, które ułatwiły przechowywanie i analizę danych oraz tworzenie prognoz.

W 2010 roku wykorzystanie big data w biznesie nie było już branżową nowinką, a stawało się czymś, co może zmienić przyszłość wielu przedsiębiorstw. Big data, sztuczna inteligencja, aplikacje i narzędzia usprawniające pracę, a także samouczące się algorytmy pozwalają dziś lepiej zoptymalizować pracę ludzi i maszyn, rozplanować wydatki, wizualizować przyszłość.

Prognozowanie popytu to najczęściej miesięczny, cykliczny proces będący elementem szerszego procesu planowania sprzedaży i operacji – Sales & Operations Planning – S&OP.

 

Polega on na kreacji planu popytu (planu sprzedaży produktów) w horyzontach:

  • krótkim (typowo 1-3 miesięcy),
  • średnim (4-12 miesięcy),
  • długim (12 – 36+ miesięcy).

Długości poszczególnych horyzontów a nawet sam podział jest arbitrarny oraz płynny i zależy od specyfiki procesów oraz charakterystyki produktów i rynku, na którym porusza się dana firma.

Planowanie popytu to proces składający się w uproszczeniu z następujących kroków:

  1. Zebranie danych sprzedażowych za ostatni zamknięty miesiąc oraz ich analiza i „czyszczenie”.
  2. Wybór najlepiej pasujących do każdego produktu (lub ich grupy zwanej często rodziną) metod prognozy statystycznej.
  3. Generacja prognozy statystycznej będącej bazą dla planu popytu.
  4. Wzbogacenie prognozy o informacje z różnych źródeł – promocje, zdarzenia, aktualne trendy rynkowe, aktywności planowane przez dział marketingu, itp.
  5. Uwzględnienie wyjątków – na przykład zdarzenia losowe.
  6. Monitorowanie jakości prognoz – wyznaczanie wartości kluczowych wskaźników efektywności jak na przykład dokładność prognozy, MAPE, etc.

 

Kto najbardziej skorzysta z nowych rozwiązań w obszarze planowania popytu?

Prognozowanie popytu i planowanie produkcji różni się w zależności od branży i obszaru działania firmy. Poszczególne branże charakteryzują się konkretnym cyklem życia produktów, zainteresowaniem usługami, reagują na podobne trendy, notują zbliżone odchylenia i wyjątki. Ma to wpływ nie tylko na liczbę potencjalnych odbiorców, ale także wykorzystywane rozwiązania wprowadzane w ramach działania firmy, mające na celu pomnożenia zysków i rozwój biznesu.

Wykorzystując nowe technologie, przedsiębiorstwa mogą ułatwić sobie zadanie, m.in poprzez skorzystanie z wcześniej opracowanych profili, które stworzone zostały dla poszczególnych branż – takich jak:

  • chemikalia przemysłowe,
  • dobra konsumenckie,
  • metale,
  • papier,
  • plastik,
  • opakowania,
  • szkło,
  • opony.

Wdrożenie nowych technologii do planowania popytu daje najlepsze i najbardziej widoczne efekty w przedsiębiorstwach, gdzie produkcja jest masowa, a produkty szybko rotują. W branżach wymienionych powyżej mamy do czynienia z dużą ilością danych, dlatego pakiety oprogramowania ułatwiające pracę sprawdzą się doskonale w procesach planowania popytu.

W projektowaniu procesów i planowaniu łańcucha dostaw ważne jest aby monitorować wskaźniki rynkowe i ekonomiczne, m.in w celu stworzenia planów awaryjnych. Wszelkie prognozowanie jest trudne, jeśli nie ma się odpowiedniej wiedzy i/lub nie potrafi zwizualizować problemu. Naprzeciw tej potrzebie wychodzi Supply Chain Digital Twin, technologia, która zmienia podejście do planowania.

Supply Chain Digital Twin: co to jest i jak może pomóc w prowadzeniu biznesu?

Supply Chain Digital Twin, czyli tłumacząc bezpośrednio – cyfrowy bliźniak łańcucha dostaw, może przynieść wiele korzyści firmie, która go wdroży. Jest to w pełni funkcjonalna replika całego łańcucha (lub częściej – sieci) dostaw firmy.

Wykorzystanie algorytmów sztucznej inteligencji oraz zaawansowanej analityki pozwala na bieżąco, w czasie rzeczywistym, symulować funkcjonowanie oraz wydajność łańcucha dostaw wraz z całą złożonością napędzającą zmienność i związane z nią potencjalne straty. Umożliwia również zidentyfikowanie obszarów, mających wysoki potencjał optymalizacji procesów. Dodatkowo bliźniak cyfrowy umożliwia tak zwane planowanie scenariuszowe lub inaczej wykonywanie analizy what-if? („co-jeśli?”). To dzięki nim możliwe jest podejmowanie decyzji na podstawie bieżących, rzeczywistych i potencjalnych potrzeb biznesu oraz zapobieganie problemom zamiast ciągłego rozwiązywania ich na bieżąco.

Supply Chain Digital Twin to rozwiązanie zapewniające większą kontrolę nad dynamicznie zmieniającym się łańcuchem dostaw.

Firmy mogą zastosować rozwiązanie Digital Twin w celu usprawnienia procesu podejmowania decyzji na wielu płaszczyznach:

  • krótkoterminowe planowanie i egzekucja – Digital Twin umożliwia odpowiednio wczesną identyfikację ryzyk egzekucji, co zapewnia firmie więcej czasu na odpowiednią reakcję i złagodzenie ewentualnych kryzysów,
  • planowanie sprzedaży i operacji – proces, który pomaga optymalizować planowanie poprzez realistyczną symulację. To daje organizacji szansę na zminimalizowanie strat wynikających z niedopasowania planów i ograniczeń systemowych.
  • planowanie długoterminowe – dzięki Supply Chain Digital Twin przedsiębiorstwa mogą poprawić efektywność nakładów inwestycyjnych i zoptymalizować konfigurację systemu łańcucha dostaw poprzez zrozumienie, gdzie istnieją najbardziej znaczące strukturalne tzw. wąskie gardła, które wpływają na zmniejszoną efektywność działań.

SAP IBP i OMP: rozwiązania technologiczne dostępne na rynku

Na rynku istnieje wiele podobnych rozwiązań, które wspomagają proces prognozowania popytu i produkcji. W naszym artykule skupimy się na dwóch, które są najczęściej wybierane przez naszych klientów: OMP i SAP Integrated Business Planning (SAP IBP).

SAP Integrated Business Planning

To rozwiązanie chmurowe będącym zintegrowanym systemem planowania łańcucha dostaw (tak zwane oprogramowanie E2E – End-to-End), które łączy w sobie planowanie sprzedaży i operacji, prognozowanie popytu, planowanie podaży, uzupełnianie zapasów na podstawie popytu i zaawansowane zarządzanie zapasami. Dzięki SAP IBP firma może skorzystać z zaawansowanych analiz łańcucha dostaw, symulacji typu „co by było, gdyby” i tak zwanych alertów, a wszystko po to, by móc odpowiednio szybko reagować na zmiany i poprawić szybkość reakcji. SAP IBP wyróżnia się zautomatyzowanym, ściśle skoordynowanym procesem planowania w całym łańcuchu dostaw, wsparciem zaawansowanych algorytmów uczenia maszynowego oraz natywną integracją z innymi rozwiązaniami SAP.

Więcej o SAP IBP można przeczytać w artykule: „Rola finansów w Zintegrowanym Planowaniu Biznesowym”.

Software OMP

System, który opracowało OMP również jest rozwiązaniem umożliwiającym planowanie E2E i łączy w sobie takie elementy jak: projektowanie sieci łańcucha dostaw, wsparcie planowania w procesie S&OP, planowanie popytu, planowanie operacyjne (planowanie długofalowe produkcji, dystrybucji, innych procesów związanych z planowaniem podaży) oraz wreszcie ścisłe planowanie produkcji.

W 2019 roku OMP po raz drugi zostało uznane za lidera systemów planowania w procesie S&OP według raportu “Magic Quadrant” firmy Gartner [2].

Rozwiązanie OMP+ oferuje gotowe wersje poszczególnych pakietów dostosowane funkcjonalnie do wymagań konkretnych branż. Inne zaawansowane funkcjonalności OMP+ to również:

  • uczenie maszynowe,
  • wykorzystanie sztucznej inteligencji,
  • demand sensing,
  • planowanie poprzez system scenariuszy,
  • algorytmy heurystyczne typu “solver”.
  • rozbudowany system „alertów”

Samouczące się algorytmy zapewniają jeszcze jedną perspektywę: pozwalają wyjść poza prognozowanie na bazie historii sprzedaży i wykorzystanie innych danych. Mowa tu o uczeniu maszynowym i użyciu funkcjonalności wspomnianego Demand Sensing, które umożliwia niemalże w czasie rzeczywistym wzbogacanie oraz poprawę jakości prognozy przy użyciu danych takich jak:

  • fluktuacje na giełdzie,
  • promocje i inne działania konkurencji,
  • trendy w social mediach,
  • zjawiska pogodowe i inne losowe czynniki zewnętrzne.

Wszystkie te technologiczne nowinki działają na korzyść przedsiębiorstw, które je wykorzystują. Ograniczają czas spędzony na gromadzeniu i analizie danych, dostarczając informacje oparte o konkretne wskaźniki. Szeroki zakres automatyzacji oraz oznaczenie tzw. flag / alertów pozwala planistom poświęcać mniej czasu na powtarzalne działania operacyjne, a więcej na działania koncepcyjne.

Najważniejsza jest… integracja

Podsumowanie

Nowe technologie zmieniają funkcjonowanie organizacji również w zakresie planowania popytu. W centrum nadal znajdują się dane, modyfikacji ulega jedynie sposób ich przetwarzania. Odpowiednia analiza danych daje możliwości, których na dużą skalę bez wsparcia technologicznego nie będziemy w stanie odpowiednio przetworzyć i wykorzystać. Tak stworzone prognozy pozwalają planować nie tylko poziom popytu i sprzedaży, ale również rozwój swojego biznesu.

 

0

BCG: Smart Ports

Over the past half century, the shipping industry has reinvented itself time and again, ushering in containerization, larger vessels, and electronic data interchange. Despite the improvements, aspects of port operations remain firmly anchored in the past, dependent on manual and paper-based systems.

But global trade isn’t standing still. Ever-increasing vessel sizes and cargo volumes continue to pressure ports and terminals, which must keep innovating just to keep up. Operators that want to maintain a competitive edge must adopt a digital mindset and implement smart-port technologies to stay productive, customer friendly, efficient, and competitive. Progressive ports are embracing the same digital breakthroughs that are disrupting other industries. Among those disrupters: connected platforms, cloud-based services, mobile devices and apps, sensors and other Internet of Things technologies, augmented reality, autonomous transportation, blockchain technology, and big data.

At the same time, port environments have become intricate partner networks that include port authorities, terminals, shipping lines, trucking and logistics companies, and off-dock storage providers. To be truly effective, stakeholders have to do more than simply adopt these technologies on their own. Instead, they must embrace platforms and services that make it easier for stakeholders to work together to promote the efficiency of the overall ecosystem.  These same platforms and services let individual partners expand their businesses without adding substantial new infrastructure or equipment. In some cases, the multistakeholder platforms also create digital-based services that can be used as new revenue sources.

Smart-port technologies’ impact can be substantial. At Germany’s Port of Hamburg, for example, wide-ranging connected-port initiatives are integral to a plan to double capacity—but not space—by 2025, simultaneously reducing operating costs for operators and logistics costs for cargo owners.

How Digital Helps Transform Ports and Terminals

Smart-port technologies are digital-based, multistakeholder systems. Port stakeholders can use these technologies to reconfigure basic functions and improve existing operations—to reengineer how work gets done—without major investments in new infrastructure and equipment. Accordingly, our review of smart-port technologies does not include traditional IT services, such as data standardization and systems integration, or systems such as terminal automation systems that serve only a single entry.

Smart technologies include systems that support basic infrastructure, as well as, for example, tools for handling cargo, managing traffic, dealing with customs, assuring safety, and monitoring energy use. Some benefit the gamut of port partners while others support specific partnerships between, for example, a port authority and terminal operators.

More: BCG.COM

 

0

W najbliższym roku polskie banki będą nadal dokonywać rezerw kredytowych z uwagi na pandemię

Największy problem ze spłatą kredytów mogą mieć klienci korporacyjni.

Odpisy na ryzyko kredytowe dokonane przez europejskie banki w ciągu dziewięciu miesięcy ubiegłego roku były ponad dwa razy większe niż w całym roku 2019. W Polsce, porównując rok do roku, poziom ten był nieco niższy i wynosił około 50 proc. więcej niż rok wcześniej. Zdaniem ekspertów i przedstawicieli największych banków w Polsce, ryzyko kredytowe na skutek pandemii jest wciąż dużym problemem sektora bankowego. Jak wynika z dyskusji prowadzonej podczas konferencji „Zarządzanie ryzykiem i kapitałem w bankach” w ramach Europejskiego Kongresu Finansowego, której partnerem strategicznym była firma doradcza Deloitte, w najbliższym czasie należy spodziewać się wzmożonej sprzedaży portfeli kredytów przeterminowanych przez banki.

Banki dokonały najwięcej odpisów w pierwszym i drugim kwartale ubiegłego roku. Te dane dotyczą zarówno Polski, jak i całej Europy. W trzecim kwartale sytuacja ustabilizowała się na tyle, że liczba dokonywanych rezerw ze względu na ryzyko kredytowe wynosiła około 30 proc. poziomu z pierwszych trzech miesięcy 2020 roku,

mówi Przemysław Szczygielski, partner, lider sektora finansowego w Polsce, Deloitte.

– Polskie banki w nieco mniejszym stopniu dokonywały odpisów ze względu na ryzyko kredytowe, niż największe banki w Europie. Uzasadnieniem takiego podejścia był lepszy od krajów Europy Zachodniej stan polskiej gospodarki – dodaje. Wyjątkiem był bank Pekao S.A, w którym wskaźnik wzrostu kosztu ryzyka wyniósł 2,2 r/r, w stosunku do średniej rynkowej wynoszącej ok. 1,5.

To, że najwięcej odpisów dokonano w pierwszym i drugim kwartale ubiegłego roku miało źródło przede wszystkim w niepewnej sytuacji gospodarczej.

Można powiedzieć, że były to rezerwy wynikające z analizy przewidywanych danych makroekonomicznych, aniżeli z rzeczywistych problemów klientów. Główne wskaźniki czyli spadek PKB i poziom bezrobocia, z jednej strony były wtedy pesymistyczne, a z drugiej bardzo różniły się od siebie. Trzeci kwartał pokazał, że obawy te były nieco na wyrost, ale żaden z banków nie zdecydował się na uwolnienie zawiązanych wcześniej rezerw,

mówi Barbara Sobala, wiceprezes zarządu Banku Handlowego.

Ryzyko kredytowe po stronie biznesu

Zdaniem uczestników debaty, banki nie obawiają się problemów ze spłacaniem kredytów przez klientów indywidualnych, ale przede wszystkim przez klientów korporacyjnych, którzy przez ostatnie miesiące korzystali z pomocy rządowej, a także moratoriów kredytowych.

Dopiero, gdy ta pomoc się skończy, będzie można ocenić prawdziwą skalę problemów z regulowaniem spłaty kredytów przez polskie firmy. Są oczywiście branże, które są beneficjentami ostatnich miesięcy, jak chociażby e-commerce czy magazyny. Po drugiej stronie znajduje się inna część branży nieruchomości komercyjnych, na przykład hotele, galerie handlowe czy biura. I to one mogą mieć problem z uregulowaniem swoich należności kredytowych, szczególnie, gdy nie będą już objęte pomocą z Tarczy PFR,

mówi Marek Lusztyn, wiceprezes zarządu mBanku SA.

Część z nich, na skutek braku przychodów i kurczących się oszczędności, może mieć problemy z płynnością finansową.

Dlatego należy dokładnie przeanalizować to, kto i jakiej pomocy potrzebuje. Nawet w obrębie jednego sektora, sytuacja potrafi się różnić. Dziś widzimy jednak, że to w handlu i usługach istnieje największe niebezpieczeństwo problemów ze spłatą kredytów,

wyjaśnia Mariusz Cholewa, prezes zarządu Biura Informacji Kredytowej.

Nieco bardziej optymistycznie na przyszłość patrzy bank Pekao SA.

 

W ubiegłym roku zawiązaliśmy znaczące rezerwy na potencjalne straty związane z COVID-19. Zatem zabezpieczyliśmy bank przed ewentualnymi konsekwencjami pandemii. Zakładamy, że zakończony z sukcesem program szczepień zbiegnie się w czasie z luzowaniem obostrzeń. Przykład Chin pokazuje, że w takiej sytuacji firmy mogą liczyć na efekt odroczonego popytu, co powinno znacznie poprawić ich sytuację. Nie zmienia to jednak faktu, że w najbliższym czasie biznes wciąż będzie odczuwał skutki pandemii COVID-19,

mówi Marcin Gadomski, wiceprezes zarządu Pekao SA.

Banki różnie oceniają ryzyko kredytowe

Międzynarodowe Standardy Sprawozdawczości Finansowej, a dokładnie MSSF9, nie wprowadziły jednolitego podejścia do odpisów bankowych. Banki używają więc różnych prognoz makroekonomicznych, co w naturalny sposób prowadzi do różniących się od siebie kosztów ryzyka w poszczególnych instytucjach. Uczestnicy panelu „Ryzyko pogorszenia jakości aktywów banków” wskazali że ujednolicenie parametrów makroekonomicznych, takich jak stopa bezrobocia czy PKB, stosowanych do szacowania poziomu odpisów, byłoby bardzo pomocne i pokazywałoby w znacznie bardziej klarowny sposób, jaka jest skala tego zjawiska. Równocześnie pozostawienie Bankom możliwości elastyczności w modelowaniu, pozwoli na uwzględnienie specyfiki portfela danej instytucji, a tym samym na lepsze odzwierciedlenie ryzyka w sprawozdaniu finansowym.

Raport Deoitte “2021 Banking and Capital Markets Outlook. Strengthening Resilience, Accelerating Transformation” przewiduje, że należy spodziewać się dodatkowo odpisów ze względu na ryzyko kredytowe związane z COVID-19 w przyszłości na poziomie tych, które zostały już utworzone w 2020 r., ale będą one rozłożone w czasie. Hipotezy te potwierdzają dane BIK, wskazujące na rosnącą ostrożność banków w udzielaniu kredytów i jednocześnie pierwsze pojawiające się większe wolumeny kredytów przeterminowanych. Przedstawiciele sektora bankowego również spodziewają się, że problemy firm, które nie przetrwają kryzysu spowodują, że banki będą zmuszone do tworzenia kolejnych odpisów. Mogą się one pojawić jeszcze w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Pytaniem pozostaje, czy ryzyko kredytowe, choć dobrze znane ekspertom od bankowości, dokładnie opisane i przeanalizowane, nie zagrozi stabilności sektora. Poziom kredytów NPL, sam w sobie nie będzie stanowił problemu, ale przy braku funkcjonującego rynku obrotu wierzytelnościami, banki będą musiały poprawić efektywność i wydolność własnych procesów. Może być to również droga do poprawy rentowności, choć na polskim rynku spodziewany się jednak, że będzie to impuls do odbudowy rynku obrotu przeterminowanymi wierzytelnościami, – mówi Przemysław Szczygielski.

Uczestnicy panelu byli zgodni, że przy rosnącym portfelu kredytów przeterminowanych, banki będą starać się odstępować jej podmiotom trzecim, specjalizującym się w odzyskiwaniu wierzytelności.

Relacja z panelu: https://www2.deloitte.com/pl/pl/