Raport Deloitte: „Global TMT Predictions 2018”

pl_FY18_Predictions_In_Flight_Infographic_ pl_FY18_Predictions_Augmented_Reality_Infographic

Prognozy dla sektora technologii, mediów i telekomunikacji. Które trendy technologiczne będą miały kluczowy wpływ na biznes w 2018 roku i jak zmienią zachowania i potrzeby klientów?

Rok 2018 w sektorze technologii, mediów, rozrywki i telekomunikacji zapowiada się niezwykle interesująco. Czy rzeczywistość rozszerzona stanie się zjawiskiem mainstreamowym? Jaki wpływ na działalność przedsiębiorstw będzie miało samouczenie się maszyn? Jak wygląda przyszłość smartfona?

Deloitte prognozuje, że w roku 2018 ponad miliard użytkowników smartfonów co najmniej raz stworzy treść opartą o technologię rozszerzonej rzeczywistości (AR), zaś ponad 300 mln będzie jej regularnymi użytkownikami (tworząc takie treści co miesiąc), podczas gdy dziesiątki milionów będą produkować i publikować takie treści w cyklu tygodniowym. Choć AR w kontekście roku 2018 nie jest niczym nowym, wyróżnia się jakością, zwłaszcza w odniesieniu do fotorealizmu. Dzięki postępowi technologicznemu zwiększyła się precyzja oddawania właściwości powierzchni, a skomplikowane algorytmy umożliwiają tworzenie cieni w scenach oświetlonych słońcem lub sztucznym światłem. Pozwala to budować doskonalszą iluzję świata.

W przyszłości AR umożliwi użytkownikom przeniesienie się na scenę z ulubionym wokalistą, tresurę tygrysa czy kopanie piłki z gwiazdami futbolu, słowem – znajdą się w tym samym miejscu, co osoby, przedmioty lub zwierzęta, które chcą pokazać na swoich filmach.

Według prognoz Deloitte do końca 2023 roku popularność smartfonów wśród dorosłych w krajach rozwiniętych przekroczy 90%, czyli będzie o 5 punktów procentowych większa niż w roku 2018. W ciągu pięciu najbliższych lat rynek smartfonów nadal będzie się powiększał pod względem zasięgu, wykorzystania, wielkości sprzedaży, wartości sumarycznej i średniej ceny sprzedaży. Co więcej, ulegnie on konsolidacji jako podstawowy kanał dostępu do usług i treści cyfrowych. Sukces smartfona będzie wynikiem szeregu innowacji, w większości niewidocznych dla użytkowników, ale wywierających wyraźny wpływ na ich działania dzięki ułatwieniom czy poprawie funkcjonalności (np. map czy zdjęć). Te niewidoczne innowacje powinny umożliwić urządzeniu dalszą “absorpcję” funkcjonalności coraz większej gamy przedmiotów materialnych i stopniowe wypieranie PC-tów z pozycji preferowanych urządzeń, dzięki przejmowaniu coraz większej liczby aplikacji cyfrowych.

Deloitte Global prognozuje, że w 2018 roku 45% dorosłych użytkowników smartfonów na całym świecie będzie niepokoić się, że są zbyt uzależnieni od telefonów przy wykonywaniu określonych czynności, podobnie jak 65% użytkowników w wieku od 18 do 24 lat. Młodsi nie będą przejmować się swoimi nawykami telefonicznymi. Zarówno młodzi, jak i starsi/dorośli użytkownicy z zadowoleniem korzystają z telefonów, niektórzy nawet do stu razy dziennie. Pilnują natomiast, by telefony nie rozpraszały ich przy wykonywaniu czynności, na których chcą się skupić.

Układ ten ma jednak i ciemne strony: na przykład nieuwaga przy prowadzeniu samochodu czy problemy ze snem psują relacje użytkowników smartfonów z otoczeniem, a nawet zagrażają życiu i zdrowiu ich i innych ludzi. Producenci telefonów, oprogramowania i aplikacji, a także operatorzy sieci skorzystaliby na próbach wspierania wysiłków konsumentów ukierunkowanych na polepszenie jakości snu, ostrożną jazdę i chodzenie czy dbałość o rodzinę i przyjaciół. Niektóre inicjatywy z pewnością przyczynią się do polepszenia jakości życia, inne zaś mogą nawet ocalić komuś życie.

Zdaniem Deloitte, do końca 2018 roku bezpośrednio programowalne macierze bramek (FPGA- field programmable gate arrays) i specjalizowane układy scalone (ASICs) będą stanowić ponad 25% wszystkich czipów, wykorzystywanych do przyspieszenia samouczenia się maszyn w centrach danych. Nowe rodzaje czipów radykalnie zwiększą wykorzystanie funkcji uczenia maszynowego, co umożliwi zmniejszenie energochłonności aplikacji przy jednoczesnym zwiększeniu ich czułości, elastyczności i możliwości. W przeszłości najpopularniejszym rodzajem czipów dla samouczących się maszyn były procesory graficzne (GPU), które w roku 2018 pozostaną największą i nadal rosnącą częścią tego rynku.

Według Deloitte, w roku 2018 wzrośnie wykorzystanie funkcji samouczenia się maszyn w średnich i dużych przedsiębiorstwach. Liczba wdrożeń i projektów pilotażowych opartych o tę technologię podwoi się w porównaniu do roku 2017, by ponownie dwukrotnie wzrosnąć do roku 2020. Ponadto technologie specjalistyczne, takie jak interfejsy programowania aplikacji (API) i sprzęt dostępny w chmurze zapewnią dostęp każdej firmie, bez względu na wielkość. Postęp technologiczny obejmujący pięć najważniejszych kwestii ułatwi i przyspieszy proces opracowywania rozwiązań dotyczących uczenia maszynowego. Trzy z nich – automatyzacja, redukcja liczby danych i przyspieszenie szkolenia – sprawią, że uczenie maszynowe stanie się łatwiejsze, szybsze i tańsze. Pozostałe dwie – interpretowalność modelu i lokalne uczenie maszynowe – umożliwią zastosowanie aplikacji w nowych dziedzinach, co powinno przyczynić się do poszerzenia rynku.

Według prognoz Deloitte, w roku 2018 transmisje na żywo wygenerują 545 mld USD przychodów bezpośrednich, czyli o 1% więcej niż w roku ubiegłym. Znacząca większość przychodów z wydarzeń udostępnianych na żywo będzie generowana przez sektory tradycyjne, zaś pozostała część – przez streaming i eSport. Live TV i transmisje radiowe wygenerują około 72% sumy przychodów, przy czym udział telewizji będzie największy, rzędu 358 mld USD z reklam i subskrypcji. Choć niemal cały przychód z Live TV generują formaty tradycyjne, gatunki nowe, przede wszystkim streamingi wideo i eSport, mają w nim coraz większy udział. Wydaje się, że w roku 2018 największym rynkiem tworzącym content do streamingu wideo pozostaną Chiny.

Zdaniem Deloitte do końca 2018 roku 50% dorosłych użytkowników w krajach rozwiniętych będzie subskrybować co najmniej po dwa rodzaje mediów internetowych w trybie online-only, a do końca 2020 roku wskaźnik ten zwiększy się do czterech. Dzięki urządzeniom ułatwiającym dostęp do subskrybowanych mediów, stale rosnącej prędkości transmisji i prostym procedurom subskrypcji zwiększa się opłacalność i łatwość użycia mediów online-only. Ekspansja witryn smartfonowych umożliwia wyświetlanie artykułów informacyjnych w sposób bardzo zbliżony do formatu gazetowego. W miarę wzrostu zasięgu spada jednak wielkość przychodów przypadających na czytelnika, przeglądarkę, pobraną reklamę czy kliknięcie. W tej sytuacji niektórzy wydawcy uznają próby generowania przychodów z reklam online za stratę czasu. Twórcy treści skupią się zatem na zwiększaniu przychodów z subskrypcji online i na tworzeniu coraz atrakcyjniejszych i bardziej różnorodnych pakietów subskrypcyjnych.

Zdaniem Deloitte, w 2018 roku 10% mieszkańców Ameryki Północnej powyżej 18 roku życia będzie uczestniczyć w co najmniej czterech akcjach jednoczesnego blokowania reklam, bo cierpią na reklamofobię. Ludzie blokują reklamy na swoich komputerach i urządzeniach mobilnych, usiłują pozbyć się niechcianych treści reklamowych za pomocą inteligentnych telewizorów, nagrywarek cyfrowych czy technologii strumieniowych, obejmujących wideo na żądanie i dostęp do muzyki. Stosuje się również proste metody blokowania, takie jak zmiana kanału radiowego lub telewizyjnego.

Wydaje się jednak, że nie ma możliwości zablokowania wszystkich reklam, które serwowane są użytkownikom. Te kategorie reklam, których nie da się łatwo zablokować, będą zapewne najszybciej się rozwijać w nadchodzących latach. Reklamodawcy zainteresowani unieszkodliwieniem blokady powinni naturalnie koncentrować się na urządzeniach mobilnych i mediach społecznościowych. Reklamofobia to duży problem: najwięcej reklam blokują ludzie młodzi, lepiej wykształceni i więcej zarabiający, czyli ci, o których najbardziej zabiegają reklamodawcy.

Deloitte prognozuje, że w latach 2018 i 2019 popularność telewizji w tej grupie wiekowej w USA, Kanadzie i Wielkiej Brytanii spadnie o 5 do 15% rocznie. Choć przedział wartości prognozowanych spadków rocznych jest dość szeroki, faktyczna wartości może być bliska jego dolnej granicy, a to dzięki słabnięciu wpływu czynników odrywających młodych ludzi od tradycyjnej telewizji. Jeżeli chodzi o smartfony, komputery, media społecznościowe, YouTube i streaming wideo, to wydaje się, że na trzech dużych rynkach angielskojęzycznych są one blisko granicy nasycenia. Można zatem przyjąć, że choć młodzi ludzie z grupy wiekowej 18-24 będą coraz krócej oglądać tradycyjną telewizję, to dwucyfrowe spadki będą raczej wyjątkiem, nie regułą.

Zdaniem Deloitte, w roku 2018 jedna piąta mieszkańców Ameryki Północnej będzie korzystać w domu wyłącznie z sieci komórkowych (mobile-only) by uzyskać dostęp do informacji, zaś do roku 2022 nawet 30 do 40% użytkowników może korzystać z domowego internetu bezprzewodowego przy użyciu technologii komórkowych i FWA (stacjonarnych łączy bezprzewodowych). Powody mogą być różne: często telefon komórkowy jest jedynym urządzeniem zapewniającym dostęp do internetu, zwłaszcza poza miastem. Czasem decydują o tym inne czynniki, takie jak poziom dochodów, samotność, możliwość korzystania z lepszych, szybszych łączy i wyższych limitów miesięcznych. Upowszechnienie dostępu do internetu metodą mobile-only będzie miało znaczące krótkoterminowe skutki dla firm, które kontaktują się z klientami przez internet. W roku 2018 będzie dotyczyło prawie wszystkich przedsiębiorstw z sektora dóbr konsumpcyjnych. W takich przypadkach firmy korzystające z internetu jako kanału sprzedaży towarów lub usług finansowych będą rozważały możliwość wykorzystania technologii wąskopasmowych, zapewniających zasięg klientom korzystającym wyłącznie z telefonów komórkowych.

Deloitte przewiduje, że w roku 2018 miliard przelotów pasażerskich (czyli około 1/4 pasażerów) będzie wykorzystywać samoloty z usługą Wi-Fi, umożliwiające dostęp do danych, a nawet korzystanie z łączności głosowej. W porównaniu z rokiem 2017 oznacza to wzrost o 20%. W roku 2018 wzrośnie zarówno popularność, jak i dochodowość tej usługi, a to dzięki coraz większemu zasięgowi, prędkości połączeń i zwiększeniu możliwości przetwarzania danych podczas lotu. Wykorzystanie tej technologii stanie się bardziej ekonomiczne dzięki postępowi technologicznemu, obejmującemu łączność satelitarną i systemy łączności powietrze-ziemia (ATG). Wzrośnie zarówno prędkość, jak i możliwości przetwarzania danych, co poprawi jakość doświadczenia użytkownika i spowoduje spadek cen. W związku z tym linie lotnicze będą musiały znaleźć odpowiedzi na istotne pytania, dotyczące wyboru technologii: Czy korzystać z łączności satelitarnej, ATG czy z obu? Czy samemu zarządzać jakimś zakresem świadczonych w ten sposób usług? W jaki sposób wykorzystać tę technologię, by zapewnić rozrywkę pasażerom?

Kontakt: Jan Michalski , Partner Deloitte, Jakub Wróbel, Starszy Menedżer w Dziale Konsultingu