CRIST na fali

Ubiegły rok Stocznia CRIST zakończyła z dobrymi wynikami, dzięki realizacji unikalnych produktów dla transportu morskiego i rybołówstwa. W 2020 rok Stocznia weszła z interesującym portfelem zamówień na innowacyjne statki.

Od chwili przeniesienia się do Gdyni, Stocznia Crist nabrała wiatru w żagle. Wchodząc na nowe rynki i oferuje ona swoim zagranicznym kontrahentom unikalne, innowacyjne jednostki. Często są produkty jednostkowe. A należy podkreślić, że Stocznia po przeniesieniu swojej produkcji z Gdańska do Gdynii w pełni wykorzystała potencjał jej twórców i założycieli.

– Kolejny rok zakończyliśmy z dobrymi wynikami. Ciągła analiza działalności, w tym realizacji projektów, przekłada się na pozytywną ocenę Stoczni Crist przez naszych kontrahentów. Mamy zagwarantowane zamówienia i myślimy o zwiększaniu naszych możliwości. Nieustannie stawiamy na rozwój naszej Stoczni. – podkreśla Jacek Milewski, Członek Zarządu, Dyrektor Finansowy Crist S.A.

Polskie korzenie. Polscy inżynierowie Ireneusz Ćwirko i Krzysztof Kulczycki „położyli stępkę” pod stocznię (jak to się mówi w stoczniowym żargonie) ponad 30 lat temu. Swoją działalność zaczęła ona od budowy statków rybackich. W pierwszych latach swojej działalności ma ona na swoim koncie między innymi budowę kadłuba kontenerowca. Przeniesienie się do Gdyni zwiększyło potencjał produkcyjny i wprowadziło nową jakość w ofercie rynkowej. Dziś firma produkuje w Gdyni na terenach dawnej Stoczni Gdynia. Stocznia posiada potencjał pozwalający na przerób stali na poziomie 50 tysięcy ton stali rocznie.  Zasoby produkcyjne aktywnie wykorzystują każdy metr kwadratowy z 28 hektarów Stoczni (w tym cztery hale produkcyjne). To w nich odbywa się przetwarzanie blach i profili, które stają się elementami statków i konstrukcji hydrotechnicznych opuszczających Crist. Wyróżnia się kompletna linia  do produkcji rur wielkogabarytowych o wydajności od 15 tysięcy do 20 tysięcy ton. Takie rury są między innymi wykorzystywane do budowy morskich elektrowni wiatrowych.

O unikalnej pozycji Crista na rynku decyduje jednak największy w regionie suchy dok o długości prawie 400 metrach długości i 70 metrach szerokości, w którym montuje się lub remontuje jednostki. Dok obsługuje widoczna z Trasy Kwiatkowskiego suwnica bramowa. Jest to największa i najwyższa konstrukcja w stoczniach działających w regionie Bałtyku. Suwnica ma 153 metry rozpiętości i waży 3650 ton.  Może ona udźwignąć 1000 ton, czyli niemałą całą jednostkę lub dużą część większego statku. Na wysokości 110 metrów nad ziemią z odległości kilku kilometrów wyraźnie widać napis CRIST S.A. .  100 metrów nad ziemią znajduje się stanowisko jej operatora.

Specjalizacja. Stocznia skoncentrowała się na budownictwie statków, konstrukcji morskich oraz hydrotechnicznych. To tutaj powstały innowacyjne rozwiązania dla firm budujących morskie farmy wiatrowe Należą do nich między innymi  Heavy Lift Jack-Up Vessel Innovation oraz statek Jack-up Barge –Thor, a także  statek do budowy i obsługi rynku offshore – morskich farm wiatrowych Vidar, wykorzystany m.in. do montowania turbin wiatrowych na Morzu Północnym.  „Innovation” o długości 147,5 metrów, nośności 8 000 ton został wyposażony w dźwig umożliwiający podnoszenie konstrukcji do 1500 ton, siłownie o mocy 29.000 kW oraz cztery 95 metrowe nogi sterowane elektrycznym systemem podnoszenia i opuszczania.

– O pozycji naszej stoczni na rynku międzynarodowym zadecydowało to, że tak jak nasze statki, staramy się stać na kilku nogach. Oprócz jack-up’ów postawiliśmy na budowę różnych typów jednostek, a także konstrukcji hydrotechnicznych, sekcji statków, całych kadłubów, jednostek częściowo i całkowicie wyposażonych dla naszych partnerów – wyjaśnia Ireneusz Ćwirko, prezes zarządu Crist.

– Dywersyfikujemy produkcję odpowiadając na potrzeby rynku. W naszym portfelu znajdują się również: paszowce, trawlery, kablowce, jednostki do obsługi platform wiertniczych, do przewozu żywych ryb, promy z napędem elektrycznym – dodaje Krzysztof Kulczycki, który w latach 80-tych pracował jako menedżer na kontraktach stoczniowych w Libii, Dubaju i Kuwejcie.

Kurs na innowacje. W 2005 roku w Gdańsku wyprodukowano gigantyczne śluzy dla położonego nad Wezerą portu Bremerhaven. Unikalną budową dla rynku offshore były dwie  jednostki do obsługi i serwisowania farm wiatrowych na morzu. Aby umożliwić pracę jednostki przy wysokiej fali ten niespełna 90-metrowy statek  ma bardzo wysoki zabudowany dziób (typu X-Bow) oraz  specjalny kształt rufy X-stern. Dzięki takiej konstrukcji statek może pracować w trudnych warunkach hydrometeorologicznych. Ich dzielność morska wynika również z tego, że  jednostki napędzane są za pomocą dwóch pędników rufowych, dwóch sterów strumieniowych oraz pędnika azymutalnego.

Unikalnym przedsięwzięciem była budowa jednostki z ośmioma nogami „Zourite” (z języka polskiego ośmiornica). Statek samo-podnośny przeznaczony został do budowy autostrady na morzu, wzdłuż wybrzeża wyspy Réunion (koło Madagaskaru). Jack-up o długości 55 metrów i średnicy 3 metrów umożliwiła podniesienie pokładu 14 metrów ponad poziom wody. Innym ciekawym projektem jest budowa pływającego doku Marco Polo, który wykorzystany został do rozbudowy powierzchni księstwa Monako.  Te innowacyjne jednostki wymagały wprowadzenia całkowicie unikalnych rozwiązań umożliwiających dynamiczne pozycjonowane statków, montaż skomplikowanych systemów hydraulicznych, zastosowania nietypowych dźwigów oraz skonstruowania systemu precyzyjnego  balastowania.

Nie tylko promy. Ubiegły rok znowu obfitował w budowę unikalnych jednostek. Dla stoczni Ulstein Verft CRIST zbudował częściowo wyposażony kadłub największego na świecie promu z napędem elektrycznym Color Hybrid.  Ładuje się on w czasie krótkiego postoju przy kei (system plug-in). Dzięki znacznemu wkładowi pracy Stoczni Crist na początku sierpnia ubiegłego roku stocznia Ulstein Verft  przekazała armatorowi Color Line prom pasażersko-samochodowy Color Hybrid (160 m długości, 2000 pasażerów i 500 samochodów). „Budowa największego na świecie hybrydowego statku typu plug-in jest zgodna z ambicjami firmy dotyczącymi dalszego rozwoju zrównoważonych i przyjaznych dla środowiska rozwiązań dla norweskiej żeglugi” –  powiedział Trond Kleivdal, CEO Color Line w czasie ceremonii przejęcia statku do eksploatacji. Color Hybrid będzie obsługiwał połączenie między Norwegią i Szwecją na trasie Sandefjord-Stromstad. W czasie 2,5 godzinnego przejścia morzem, prom przez godzinę może płynąć na bateriach z prędkością 12 węzłów.

W kwietniu 2019 roku Crist zakończył budowę częściowo wyposażonego kadłuba jednego z najbardziej innowacyjnych na świecie statków pasażerskich za zlecenie armatora Lindblad Expeditions – National Geographic Endurance. Jednostka oferuje  126 miejsc w 69 kabinach i apartamentach. 75% z nich posiada balkony. Tarasy widokowe i skrzydła obserwacyjne umożliwiają obserwację arktycznych krajobrazów praktycznie w każdych warunkach pogodowych.  Do dyspozycji gości są także kajaki, narty biegowe, zdalnie sterowany pojazd (ROV), mikroskop i podwodne kamery wideo.

Eksplorację najpiękniejszych miejsc ułatwi nowatorski system „Zodiac”, który umożliwi szybkie i bezpieczne zejście na ląd, zapewniając ekspresowy dostęp do każdego miejsca docelowego. Jednostka posiada najwyższą klasę lodową i jest budowana zgodnie z opatentowanym projektem kadłubów z linii X-BOW. Zastosowanie tego rozwiązania w statku pasażerskim zmniejsza uderzenia fal o kadłub, zwiększając komfort podróżowania oraz ograniczając hałas i wibracje. Kształt i zamknięty charakter X-BOW mają również zminimalizować ryzyko rozprysku fal, wykluczając zagrożenia i uciążliwości śliskich lub oblodzonych pokładów. Samo poruszanie się jednostki w warunkach polarnych również zostanie ułatwione. Endurancje jest w stanie dostosować się do niesprzyjających warunków na morzu, przepływając przez obszary arktyczne. Dzięki zastosowaniu opatentowanego kadłuba X-BOW jednostka będzie miała dużo mniejszy wpływ na środowisko, przy jednoczesnym zmniejszeniu codziennych kosztów operacyjnych.

Dla Arctic Group AS w ubiegłym roku powstał drugi statek do transportu ryb z farm rybnych. Z suchego doku w Gdyni w lipcu 2019 roku wypłynął kompletny life fish carrier NB SC 75/2.  Jego wyposażenie pozwala na transport żywych ryb do przetwórni. Statek będzie wykorzystany do transportu żywego łososia, pstrąga, dorsza i innych gatunków hodowlanych ryb morskich. W czerwcu 2019 roku z Gdyni do Islandii wypłynął w pełni wyposażony, hybrydowy prom pasażersko-samochodowy Herjólfur dla 540 osób. W pełni wyposażony, hybrydowy prom wykonany został na zamówienie Islandzkiego Zarządu Dróg i Wybrzeży (Vegagerðin). Jednostka ma zapewnić połączenie pomiędzy Landeyjahöfn (około 5 godzin na południe od Rejkiawiku) a wyspą Heimaey  archipelagu Vestmannaeyjar.  Konstrukcja kadłuba umożliwia pływanie w bardzo trudnych warunkach morskich oraz warunkach zimowych. Firma Hydromega dostarczyła do tego projektu rozwiązania hydrauliki siłowej.  

Na początku września 2019 roku również dla Ulstein Verft zbudowano statek typu Offshore Service Vessel. Ponad 90-metrowa jednostka o szerokości 18 m przeznaczona jest do montażu oraz prac konserwacyjnych morskich elektrowni wiatrowych.  Obecnie CRIST jest jedną z największych polskich stoczni. W trakcie dwudziestodziewięcioletniej działalności Stocznia ta osiągnęła pozycję jednego z czołowych producentów wyspecjalizowanego sprzętu stoczniowego oraz jednostek pływających dla największych światowych odbiorców. Koncentruje ona swój rozwój wokół budowy specjalistycznych statków i konstrukcji dla przemysłu morskiego.

Zdjęcie: Marek Grzybowski