Coaching w turystyce

Malta fot. Grzybowski SAM_6775

„Na naszych szkoleniach zawsze powtarzam – jak lubisz to co robisz i robisz to  z zaangażowaniem i cierpliwością, to na pewno odniesiesz sukces. Bo w biznesie trzeba być cierpliwym i mieć wyznaczone cele (i je realizować). Ja lubię szkolić, dobrze czuje się jako coach i mentor. I ludzie co czują”. Z Izabelą Wrona – Waluś coachem i zarazem Właścicielem Centrum Szkoleń Biznesowych oraz biura podróży Wrona-Waluś Travel   o rynku szkoleniowym i oczekiwaniach klientach rozmawia Anna Hyrlik

 Jak Pani zdaniem dotacje Unii Europejskiej wpłynęły na cały rynek szkoleniowy? Nie da się ukryć, że dotacje trochę zepsuły rynek – firmy szkoleniowe, które uzyskały dotacje mogły je oferować bezpłatnie lub częściowo odpłatnie. Te firmy, które nie uzyskały dotacji miały dużo trudniej i wydaje mi się, że wiele z nich niestety nie przetrwało. W tym czasie rynek szkoleń otworzył się nie tylko dla dużych korporacji (gdzie szkolenia były od samego początku jednym z czynników motywujących pracowników), ale co najważniejsze dla małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP). Te drugie nie zawsze mogły sobie wcześniej na nie pozwolić. Na rynku pojawiło się nagle bardzo dużo szkoleń, wystarczyło tak naprawdę…tylko i wyłącznie po nie sięgnąć.

Czy jako firma szkoleniowa skorzystali Państwo z dotacji Unii Europejskiej?  Nie, nie korzystaliśmy do tej pory ale od tego roku mamy złożone projekty na dofinansowanie Unijne na szkolenia oraz inne innowacyjne pomysły.

Centrum Szkoleń Biznesowych prowadzi swoją działalność od ponad 3 lat, co je wyróżnia na rynku?  Działamy na terenie całego kraju, szkolimy w różnych miastach. Wachlarz oferowanych szkoleń jest duży, ponieważ posiadamy doświadczoną i zgraną kadrę szkoleniowców z różnych dziedzin. Można o nas powiedzieć, to że wyróżniamy się na rynku unikalnym szkoleniem (autorskim) dotyczącym podnoszenia kwalifikacji pracowników biur podróży. To szkolenie powstało na bazie mojego doświadczenia w tej branży, oprócz Centrum Szkoleń Biznesowych z sukcesem prowadzę kilka biur podróży pod szyldem Wrona-Waluś Travel.

Kto korzysta z Państwa oferty szkoleniowej?  Uczestnikami naszych szkoleń są i firmy i osoby fizyczne. Oczywiście, przeważają firmy małe i średnie. Nie jest to jednak dziwne – na początku naszego rozwoju kierowaliśmy naszą ofertę głównie do nich. Jednak zauważyliśmy nowe zjawisko z którym nie mieliśmy do czynienia wcześniej – coraz częściej szkolimy też osoby indywidualne, pracownicy sami zgłaszają się na nasze szkolenia. W naszych szkoleniach biorą udział osoby z ogólnym wykształceniem jaki i z wyższym. To osoby, które już pracują jakiś czas i potrzebują wsparcia w rozwoju swoich kompetencji.

Na które szkolenia najchętniej zapisują się Klienci? Analizując „popularność” tematów naszych szkoleń, mogę powiedzieć, iż największym zainteresowaniem cieszą się trzy rodzaje naszych szkoleń: z technik sprzedaży, z bycia liderem oraz nasze autorskie – z technik sprzedaży dla pracowników biur podróży.

Coaching budzi wśród wykształconych Polaków coraz większe zainteresowanie… To prawda. Kiedyś mało, kto o niego pytał. Mieliśmy go w ofercie od dłuższego czasu, ponieważ bardzo w niego wierzę. Teraz prowadzimy kilka coachingów.

Kto powinien korzystać z tej formy rozwoju? To zależy od tematu oraz celu danej osoby. Teraz prowadzimy bardzo dojrzałych pracowników, z kilku letnim stażem pracy, którzy znają swoje mocne i słabe strony, którzy przeszli wiele szkoleń…i chcieliby coś więcej, m. in. awansować na wyższe stanowiska.

A kto prowadzi  te szkolenie w Państwa Firmie? Najczęściej ja prowadzę coaching z zainteresowanymi osobami, zdobyłam w tym kierunku dodatkowe wykształcenie.

Trudno nie zapytać skąd pomysł na jego wykorzystywanie w procesie szkoleniowym? Warto śledzić trendy na rynku, rozmawiać z Klientami, czego potrzebują i jak ich lepiej wspierać w rozwoju. To przecież nasza rola odpowiednio dopasować ofertę. Pracując w branży szkoleniowej, po pewnym czasie, „czuje się” ten rynek.

Trzy lata na rynku szkoleniowym to stosunkowo krótki czas na dokonywanie całościowych podsumowań, jednak dobry na odnotowanie pierwszych sukcesów  i porażek i ewentualne zweryfikowanie dalszego kierunku działania. Dużym sukcesem jest to, że działamy stabilnie i to od kilku lat. Co jakiś czas pozyskujemy nowych klientów, co nas ogromnie cieszy ponieważ świadczy o jakość naszej oferty. Widzimy, że zadowoleni klienci, którzy odbyli u nas szkolenie, polecają nas innym. Dla przykładu podam, iż rok 2016 rozpoczął się dla nas bardzo dobrze, udało się nawiązać współpracę aż czterema nowymi firmami. I to nie tylko na jedno szkolenie, a na cały cykl.

Prowadzenie dwóch biznesów to duże wyzwanie menadżerskie. Czy w Polsce łatwo, czy trudno prowadzi się własne firmy na dodatek o odmiennych profilach działania? Nie mogę mówić za inne osoby, czy łatwo jest prowadzić własne firmy w Polsce. Mogę powiedzieć tylko i wyłącznie za siebie. Trudny jest zawsze „pierwszy krok”, potem to już „leci”. Nie da się rady robić wszystkiego na raz, tylko systematycznie i konsekwentnie.  No i wiedzieć, czego się chce. Najpierw przez okres 8 lat prowadziłam firmę finansową, później otworzyłam biuro podróży. Centrum Szkoleń Biznesowych i sam pomysł stworzenia tej firmy, pojawił się naturalnie – zaistniała potrzeba doszkalania pracowników do nowo tworzonych biur. Pełnię funkcję szkoleniowca i trenera od 10 lat, więc pomyślałam że mogę moją wiedzę i umiejętności wykorzystać do własnego biznesu. Umiejętności dotyczące prowadzenia dwóch biznesów… myślę że istotną kwestią jest zarządzania własnym czasem oraz bardzo dobra organizacja każdego dnia. Doświadczenie które posiadam to jest wiedza, której nie znajdę w żadnej książce. Nasuwa mi się takie powiedzenie: „Pozytywne myślenie to wiara, że możesz przesunąć góry. Natomiast sukces rozpoczyna się w momencie, gdy znajdziesz powód, dla którego masz to zrobić”. To była jakby jedna strona medalu. Druga strona medalu to moi pracownicy. Bez nich na pewno nie zaszłabym tak daleko. Nazwa i biuro to nie wszystko – ważne jest z kim się pracuje.

 Dziękuję za rozmowę